Autor |
Wiadomość |
scholarus |
Wysłany: Czw 19:52, 21 Lut 2008 Temat postu: bajki |
|
Autorzy zrezygnowali z pisania kolejnych bajek. Może pomysł się wyczerpał, może docierały do nich głosy, że nie wszystkim się one podobały (niektórzy uważali ostatnie bajki za dość "niesmaczne", zwulgaryzowane nawet), a może spółka trochę się "rozsypała" z braku czasu jednego jej "udziałowca", który jest w klasie maturalnej i nie ma już na to tyle czasu. Może też wszystkie te czynniki łącznie odgrywają jakąś rolę, niewykluczone, że są jakieś inne, o którym sami "Bracia" wiedzą najlepiej. W każdym razie to kolejny pomysł, który kiedyś zaistniał i po jakimś czasie "wygasł". Wszystko jest dziełem jakichś autorów i często za ich sprawą się kończy, a jedne pomysły bywają zastępowane innymi.
Proponuję zauważyć nowe ciekawe rzeczy w gazetce, nie skupiać się tylko na tym, czego nie ma, a kiedyś było. Bo gazetka się zmieniała i będzie zmieniać - to nieuniknione. Rozumiem przywiązanie do pewnych dobrych, udanych pomysłów w gazetce, ale warto szukać w niej bardziej tego, co jest, niż tego, czego nie ma. A wszystkie gazetkowe materiały są zależne od zdolności i chęci ludzi, którzy ją tworzą. Nie ma tu zawodowców, którzy piszą na zamówienie i nie ma uczniów, którzy chodzą do szkoły więcej niż planowane 3 lata (gazetkę tworzą uczniowie LO). A nawet jak zdarzą sie takie wyjątki, to raczej są one bez wielkich zdolności "gazetkowych" |
|
|
incognito |
Wysłany: Czw 19:02, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
A co z moimi ulubionymi opowieściami braci zadków Czyżby jakiś strajk autorów? ? |
|
|
scholarus |
Wysłany: Wto 23:36, 19 Lut 2008 Temat postu: komiks |
|
Niestety, sam się nie zrobi. Ania ma już na głowie maturalne sprawy i nie będzie w stanie się tym zajmować, być może wdroży się do tego nowa autorka, ale w tym numerze jeszcze nie dała rady. No cóż, do wszystkiego muszą być ludzie. Przez kilkanaście pierwszych gazetek też komiksu nie było - aż znalazł się Krzysiek Kida, który sam go zaproponował i robił. Z początku inaczej, rysunki i tekst były trochę mało wyraźne, potem udoskonalił technikę. Zastąpiła go w trzech tegorocznych numerach Ania Janiec.
Specjalizacje gazetkowe wynikają z talentów autorów i ich zainteresowań. Jak był Mateusz Święcicki, pojawiało się na przykład sporo sportu, teraz go prawie nie ma, przyszedł Piorek Rusin i stworzył dziennik, którego nie było wcześniej. Nie da się komuś na siłę kazać robić komiksu, bo niewielu potrafiłoby to zrobić - oczywiście jeśli ma to być na pewnym poziomie (a chcielibyśmy, żeby gazetka wciąż była dobra). |
|
|
incognito |
Wysłany: Wto 21:01, 19 Lut 2008 Temat postu: |
|
Szkoda, że w tym numerze nie było komiksu |
|
|
scholarus |
Wysłany: Pon 20:02, 18 Lut 2008 Temat postu: pierwszy numer z 2008 roku |
|
Gazetka wkracza w nowym rok kalendarzowy. Zgodnie z planami, na walentynkowy termin, został przygotowany i wydany kolejny numer gazetki: pierwszy w roku 2008, czwarty w tym roku szkolnym i trzydziesty czwarty w ogóle. Jego objętość jest nieco mniejsza niż poprzednich (24 strony oraz 2 strony wkładki z życzeniami walentynkowymi). Ale myślę, że znajdziecie dla siebie coś ciekawego. Jest tu między innymi wywiad z naszym zespołem "Respekt" (nazwa może podobno się zmienić), kilka opowiadanek o miłości i nie tylko, felieton i teksty poetyckie na ten temat, kolejne zapiski dziennika drugoklasisty i nasza telenowela, relacje z imprez szkolnych i informacje o konkursowych nagrodach. Tym razem bez komiksu, ale być może wkrótce weźmie się za niego kolejna autorka. Może macie jakieś uwagi, ulubione teksty, swoje czytelnicze refleksje. Jeśli tak, zachęcam do wpisów... |
|
|