Forum gazetki szkolnej Post Scritpum ZS Jeżowe

scholarus · Gość

Pierwszy tegoroczny numer gazetki ukaże się na początku października, jeśli wszystko dobrze pójdzie. Zapoczątkuje on szósty rok istnienia gazetki. Przeważa liczebnie nowa dziennikarska ekipa, więc z pewnością gazetka będzie nieco odmieniona, pojawią się nowe teksty w nowym stylu, może nowe cykle. Wszystko zależy od talentów i chęci nowej i dotychczasowej (wytrwałej) ekipy. A kiedy już numer się pokaże, zachęcam do wymiany zdań na temat całej gazetki i poszczególnych tekstów.

scholarus · Gość

Jest już kilka tekstów do pierwszego tegorocznego numeru. Niektóre są odważne, prezentują śmiałe i kontrowersyjne poglądy (pewnie tak będą potraktowane). Część osób podpisuje się swoim nazwiskiem, ale są tacu, którzy pragną zaistnieć pod pseudonimem. Aczkolwiek lepiej, by "anonimów" za dużo nie było, ale w przpadku "wbijania kija w mrowisko" trzeba to uszanować. Jeszcze jednak sporo różnych tekstów potrzeba, by zamknąć numer. No i graficznych atrakcji, w tym nowego komiksu, na który liczymy.

incognito

Czy jest już wstepny termin ukazania się gazetki?

scholarus · Gość

Wstępnie planujemy wydać ją 9 października. Ale to zależy od terminowości działań członków ekipy. W większości nowych osób...

scholarus · Gość

Materiałów do gazetki systematycznie przybywa, a miałem pewne obawy co do tego na starcie. Numer więc się rozrasta, a i pojawią się rzeczy "ciekawe & różnorodne"...

incognito

Już nie mogę sie doczekać tego numeru, a zapowiedzi z forum jeszcze dodatkowo podsycają moją ciekawość, co też "nowi" jak i "starzy wyjadacze" napisali Smile

scholarus · Gość

Praca nad nowym numerem gazetki zmierza ku końcowi. Będzie ona liczyć 28 stron oraz 4 strony wkładki z okazji Dnia Chłopaka i Dnia Nauczyciela. Drukować się będzie już w poniedziałek, ale "na rynku wydawniczym" zaistnieje we wtorek 9 pażdziernika, czyli zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią.

scholarus · Gość

Praca nad gazetką trwa. Nie ma wiele czasu na cieszenie się już wydanym numerem 31., następny jest planowany na 12 listopada. Trzeba więc gromadzić do niego materiały. Pierwsze zresztą już są. Mamy nadzieję, że pierwszy tegoroczny numer będzie się podobał, a drugi też nie będzie gorszy.

scholarus · Gość

Mam pewną propozycję. Zaprezentuję fragment gotowej już bajeczki "z podtekstami", która mogłaby się ewentualnie znaleźć w numerze 32. Czy chcecie bajeczkę, która zaczyna się tak:
"Za siedmioma górami, za siedmioma rzekami było królestwo Lechistanu. Ładnie się zaczyna, ale prawdę mówiąc te góry były dość karłowate, rzeki nie pierwszej czystości, a królestwo raczej mało dostojne. Jego władca Lech wprawdzie córki na wydaniu nie miał, wskutek czego bajka się chrzani co nieco, ale za to miał sporo ładnych dziewczyn w królestwie i jeszcze więcej kłopotów w rządzeniu nim. To już była od dawna taka warcholska kraina, w której na równi żarli się przeciwnicy króla Lecha, jak i jego zwolennicy (że tak ich umownie nazwiemy). Z przeciwników najbardziej dokuczliwy był graf Donaldus, a z tej drugiej grupy, wywodzący się z plemienia Ligów – komtur Romigald, oraz kmieć Jędrzej. Ten ostatni, mimo że na bakier z prawem i z prostego ludu się wywodził, zdołał uzyskać zaskakująco duże wpływy w królestwie, którego drogi zasypywał zbożem a poddanych pustymi obietnicami (...) Zorganizowano konkurs z nagrodami, na którym miano wyłonić najlepszy pomysł na uzdrowienie sytuacji w królestwie. Nad werdyktem debatowano długo, zaczynając od odrzucenia tych głupich propozycji, których była zdecydowana większość. Wreszcie w tajnym głosowaniu (w którym nawet wpływowa kniahini Begeronia nie mogła kupić głosów) wybrano ten najwspanialszy pomysł. O dziwo zwyciężył pewien popularny trefniś Szymajdo. Zaproponował on, by wybrać w głosowaniu narodowym najpiękniejszą mieszkankę Lechistanu i wydać ją za księcia potężnego królestwa Hamerykanii, słynącego z mądrych doradców (złośliwi mawiali, że mądrzejszych niż władców). No i oni wtedy zapanują nad tym chaosem oraz zaprowadzą w Lechistanie ład"
Dajcie znak, co o tym sądzicie...

scholarus · Gość

No cóż, głosów na temat tekstu nie było (może nikt tej wiadomości nie czytał), ale tekst znajdzie się prawdopodobnie w numerze listopadowym. Spora część materiałów już jest. Kilka osób miało wykorzystać te wolne dni, by poprawcować nad swoimi zaległymi materiałami. I liczę na to, że już jutro lub pojutrze one dotrą. A wtedy będzie można popracować nad ostatecznym składem gazetki. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, powinien on być 13-14 listopada (tzn. 12. będzie złożony, ale trzeba jeszcze go wydrukować i zszyć).

Tejlor · Gość

w gazetce ukaze sie cos nowego. bedzie do serial. w najblizszym numerze pierwszy odcinek serialu. zachecam do lektory. troche sie napracowalam

scholarus · Gość

Druga tegoroczna, a 32. w ogole gazetka właściwie jest gotowa. To znaczy jest złożona, pora na jej wydruk i zszycie. W szkole, dla redakcji gazetki i nabywców, czytelników będzie właściwie w poniedziałek. Jutro będzie drukowana (głównie po lekcjach, tym bardziej, że pan Adam jest na zwolnieniu). Gazetka liczy sobie aż 34 strony i zawiera wiele tekstów oraz elementów graficznych. Jest świetny komiks Ani Janiec, kolejna dawka relacji ze szkolnych imprez (Dzień Nauczyciela, Otrzęsiny), historia nagorody Piortka Rusina, duża dawka poezji i prozy. O dziwo, chyba najbardziej kontrowersyjne są dwie bajki (a nazwa gatunku tak niewinnie brzmi). Mamy tu też pierwszą szkolną telenowelę, tekst o jezowskiej gazecie sprzed kilkunastu lat i wiele innych materiałów.

Gość · Gość

Witam, jeśli to możliwe proszę o zamieszczenie artykułu o "Gazecie Jeżowskiej" gdzieś na necie, aby można było to poczytać tym, którzy nie mają możliwości zakupu gazetki szkolnej. Proszę o odpowiedź.

scholarus · Gość

Oczywiście, to jest do zrobienia. Mogę to także wrzucić gdzieś do jeżowskiego forum. Zresztą pewne informacje kiedyś już tam zamieściłem. Wkrótce ten nie tak obszerny zresztą artykuł wpiszę na stronkę - zgodnie z życzeniem.

scholarus · Gość

Jeżowska gazeta sprzed lat

Już niemal 10 lat temu przestała się ukazywać dziś niemal „legendarna” miejscowa gazeta. „Gazeta Jeżowska” to właściwie czasopismo, którego regularność była zmienna (od miesięcznika do nieregularnika). Wychodziła w latach 1993-1998 i ukazały się łącznie 22 numery pisma Pierwszy z nich wyszedł we wrześniu 1993 roku. Początkowo „Gazeta” ukazywała się w cyklu miesięcznym – tak było w przypadku pięciu pierwszych numerów, a więc do stycznia 1994 roku. Potem przez jakiś czas próbowano zachować cykl miesięcznika i formalnie tak było, ale ukazywały się numery podwójne (6-7, 8-9). To były gazetki mozolnie składane w Gminnym Ośrodku Kultury: teksty przepisywano na maszynie, dorabiana była grafika, naklejano teksty na matrycę do kserowania i kserówki szły „w świat”. Przełomowy był numer 10-11, który ukazał się w okresie wakacji 1994 roku i (jakkolwiek czarno-biały) wydrukowany został w prywatnej drukarni „Marlex” w Stalowej Woli. Tuż przed wydaniem tej specjalnej gazetki wydawało się jednak, że to jej koniec. Zabrakło osób, które współpracowałyby z nią, zwłaszcza w okresie wakacyjnym, miały miejsce pewne kłopoty sprzętowo-wydawnicze. Redaktor Zbigniew Janusz zareklamował „Gazetę Jeżowską”: w stalowowolskiej „Sztafecie”, ale nie było wiadomo, czy uda się wydać dziesiąty – jubileuszowy numer. A jednak udało się i to profesjonalnie: był to wakacyjny numer 10-11.
Potem nastąpiło spowolnienie rytmu wydawniczego, nawet krótkie zawieszenie wydawania gazety, ale w roku 1995 ukazały się 4 numery kserowane (z pojedynczą numeracją) – w tym jeden podsumowujący, zbierający wybrane artykuły wcześniejsze. Pod koniec tego roku nastąpił jednak pewien przełom. Numer 16. z tego roku był nie tylko wydany w tarnobrzeskiej drukarni, ale nawet kolorowy. Jednakże gazeta stała się już wydawnictwem okazjonalnym: 2 numery ukazały się w roku 1996, 3 w 1997 i jeden w 1998. Ostatni – 22. – numer gazetki nie przynosił informacji o zamknięciu wydawania „Gazety Jeżowskiej”, ale już się ona nie ukazała. Zaczął wówczas wychodzić natomiast – niejako w zamian – skromniutki biuletyn gminny, który zresztą ciągle jest wydawany.
„Gazecie Jeżowska” jak na tamte czasy była cennym pismem, na dobrym poziomie, które chyba robiło naszej miejscowości dobrą reklamę (dobrze je oceniali pracownicy drukarni w Stalowej Woli, Tarnobrzegu oraz wiele osób spoza Jeżowego). Z racji miejsca wydawania i współpracy z pismem, stanowili jego redakcję wszyscy dyrektorzy (kierownicy) Gminnego Ośrodka Kultury: Edward Piskor, Tadeusz Ligas i Edward Chaber. Redakcję stanowili także Stanisław Szot, Zofia Łysiak, Tadeusz Kopacz, Teresa Sitarz, Ryszard Mścisz, ks. Marek Flis, a okazjonalnie współpracowała z nią jeszcze pewna grupka osób. Wszyscy tworzyli pismo całkowicie społecznie, nie było formalnego redaktora naczelnego „Gazety Jeżowskiej”, koordynował prace kierownik (dyrektor) Gminnego Centrum Kultury w Jeżowem. Przy skromnych możliwościach technicznych (ksero to było wtedy coś) i finansowych, udawało się wydawać w sumie – z długimi nieraz przerwami – to pismo przez 5 lat. Objętość poszczególnych numerów była różna, jednakże sporo było tu różnorakich tematów, a autorzy starali się regularnie dostarczać materiały z zakresu obranych przez siebie działów tematycznych.
Warto pamiętać o tym piśmie lokalnym, które było jakąś namiastką dziennikarskiej i wydawniczej aktywności na terenie gminy Jeżowe, oddawało istotne wydarzenia i przemiany dokonujące się na terenie „małej ojczyzny”. Było to pismo, które narodziło się niemal równocześnie z Liceum Ogólnokształcącym i Zespołem Szkół w Jeżowem. W jakimś sensie kontynuuje tradycję „Gazety Jeżowskiej” nasze „Post Scriptum”, które istnieje także 5 lat. Wierzymy jednak, że nasza gazetka będzie wydawana jeszcze długo.
„Gazeta Jeżowska” nie została ostatecznie zarejestrowana i nie otrzymała numeru ISSN, ale takie przymiarki – tuż przed jej upadkiem – były. Być może szkolni dziennikarze „Post Scriptum” staną się w przyszłości tymi, którzy zechcą powrócić do tradycji gminnej gazetki. I być może stanie się to przy współpracy użytkowników jeżowskiego forum, które zostało założone przez absolwenta Liceum Ogólnokształcącego w Jeżowem.
Scholarus